-Kurwa , robisz to specjalnie ?! Do cholery prubujesz mnie uwiesc czy co ?!- syknal mi prosto w twarz
-C..co ? - jakalam sie
-Kurwa ! To samo ! Najpierw kusisz mnie a pozniej od tak idziesz sobie . Co ja mam przez to rozumiec , no co do kurwy nedzy ?!- Podskoczylam na dobor jego slow
-Ja ... ja po prostu ..- szepnelam spuszczajac glowe w dol
-Nie bylam na to gotowa. Na poczatku dalam sie poniesxc alkoholowi , ale pozniej otrzezwialam i wiedzialam , ze nie powinnam . Przepraszam - dokonczylam spogladajac mu w oczy. Jego wyraz twarzy zlagodnial , a jego teczowki nie byly juz takie ciemne jak sekunde wczesniej . Nic nie odpowiedzial tylko puscil mnie i poszedl nalac sobie soku .
-Jestes az tak zly na mnie , za to ze wyszlam ? - wydukalam
-Nie , juz nie wazne . Bylas pijana .. rozumiem . - odpowiedzial na co kiwnelam glowa i zrobilam sobie tosty . Szybkim ruchem nalalam soku do wczesniej wyjetej szklanki dla mnie przez harrego napelniajac po brzegi ciecza .Milczelismy dopoki drzwi od kuchni nie otworzyly sie . Do pomieszczenia weszla , tak jak przypuszczalam moja przyjaciolka . Zrobila sobie sniadanie i dolaczyla do nas . Dokanczajac posilek wypilam resztki soku i wsadzilam brudne naczynia do zmywarki . Jo poszla w moje slady i chwile potem stalysmyw przedpokoju .
-Natt , mozemy porozmawiac ?- spytala na tyle cicho , bym tylko ja ją uslyszala.
-jesli masz zamiar rozmawiac o wczorajszej nocy , to nie , dziekuje - usmiechnelam sie zlosliwe i ruszylam w strone schodow prowadzacych na gore .
- Jak chcesz ..a co powiesz na mala sesje po poludniu - mrugnela
-Co masz na mysli ? - usmiechnelam sie pirozumiewawczo.
-O to , ze bedziemy sie przebierac , a pozniej robic sobie nawzajem zdjecia .. co ty na to ?- spytala
-Brzmi ciekawie .. do zobaczenia pozniej - zachichotalam i popedzilam w strone swojego pokoju .
###Kilka godzin pozniej ###
Jo z wielkim impentem otworzyla drzwi od mojego pokoju cala zdyszana.
-Jo .. co sie sta..-przerwala mi,
-Wiec tak .. yhm- podrapala sie po glowie
- no ja po prostu nie mam zbyt wielu kosmetykow i poszlam cos kupic na dzisiejszy dzien - usmiechnela sie zaklopotana na co zachichotalam .
Jo jako pierwsza miala "pozowac" wiec szybko zabralam sie za jej stylizacje . Efekt byl zdumiewajacy .
-Jestes piekna - powiedzialam na co sie.usmiechnela .
-No , kochana .. teraz kolej na ciebie - usmiechnela sie zlowieszczo izabrala sie.za moja metamorfoze .
Szczerze mowic , to bylo niesamowite . Taka nudna i sztywna dziewczyna potrafila zrobic cos takiego . Jo miala w szkole ksywe "kujonki poniewaz dobrze sie uczyla i przestrzegala wszystkich zasad . I tak oto dzien dobiegl konca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz