piątek, 15 listopada 2013

Rozdzial 17

Po skończeniu sesji mogłyśmy usiąść w spokoju popijając ciepłe kakao .
-Jo ? - spytałam
-Tak ? - mrukneła biorąc jeszcze jeden łyk ciepłej cieczy .
-Co jest .. no wiesz .. między tobą a Niallem ? - spytałam uważnie się jej przyglądając .
Jo o mało co się nie zadławiła wypluwając zawartość spowrotem do kubka . Skrzywiłam się troche na jej czyn
-Coo ? - Otworzyła szerzej oczy .
-Słyszałaś - zachichotałam
-Ymm .. no więc .. jak by tu zacząć .. - poddrapała się po głowie zakłopotana .
-Zacznijmy od tego iż lubimy przebywać w swoim towarzystwie , dobrze się dogadujemy i takie tam..- Zarumieniła sie
Rzuciłam jej pytające spojrzenie .
-dobra , dobra powiem ci - uniosła ręce do góry w geście poddania sie . Uśmiechnęłam się z wyższością .
-No bo my .. jesteśmy tak jakby razem .. - zaczerwieniła się
-Co ? I kiedy zamierzałaś mi o tym powiedzieć ?! - wytrzeszczyłam oczy
-Przepraszam .. Nie miałam okazji . A po za tym nic nie było jeszcze oficjalnie .. - Uśmiechnęła się lekko
-Boże , Jo .. SUPER ! Ale pamiętaj ! To mój brat i nie życzę sobie jakiś scenek miłosnch na moich oczach - zadrwiłam
-Nie musisz się o to martwić - mrugnęła



Resztę wieczoru spędziłyśmy na oglądaniu filmów .. zajadając sie przy tym popcornem . Moje powieki stawały sie coraz
cięższe i już po chwili obie zapadłyśmy w głęboki , błogi sen .


#####Ranek######
-Natt , śniadanie ! - wykrzyczała moja przyjaciółka z dołu .
Pospiesznie wstałam i pobiegłam do łazienki wykonać poranną toalete .
Założyłam czarne leginsy , białe conversy i białą , luźną bluzkę z krótkim rękawem . Przejechałam po rzęsach maskarą
i świeża zeszłam na dół . Zbiegając do kuchni zastałam tam Hazze i Jo . Powiedziałam im którtkie 'Hej' .
-Natt .. masz tu kanapki , Harry Ci przygotował - uśmiechnęła się zadziornie moja przyjaciolka .
Podeszłam do Hazzy , robiącego kanapki dla reszty i od tyłu , z zaskoczenia musnełam jego policzek .
Ten gwałtownie się odwrócił a gdy jego wzrok napotkał mnie jego źrenice powiększyły się do nienormalnych rozmiarów .
Posłałam mu łobuzerski uśmieszek i wróciłam do jedzenia smakowitości . Popiłam herbatą i włożyłam naczynia do zmywarki .
Chwilę później zostałam poinformowana o dzisiejszej imprezie która miala się odbyć w naszym domu .
Ogromnie się ucieszyłam wiedząc , że znów będę mogła poigrac z Hazza , który nawet nie wie ale ja potrafie
na niego wpłynać lepiej niż ktokolwiek inny . Wiem , że to może wredne , ale nie dokładnie o to mi chodzi ..
Sama boje się przyznać , ale podoba mi się .. tak , tak podoba mi się TEN chłopak , do którego nie dawno
czułam nienwiść . Dziwna jestem , co nie ?
Z tego co mówią moi przyjeciele brat , a nawet z zachowania Hazzy można wywnioskować , ze też mu się podobam .
Troche to dziecinne .. tak wiem . Ale jest przysłowie 'Kto się lubi , ten się czubi ' . I tak właśnie było w naszym
przypadku . W sumie .. chyba każdy przyzna , że Harry jest nieziemsko pociągający . Przepraszam ... nie moja
wina , że się zakochałam ...



##################
Mamy next'a :d
Ej ludziska , sprawdzamy obecność :D Każdy kto przeczyta - komentuje
Let's go people !

1 komentarz: