piątek, 29 listopada 2013

Rozdzial 23

Kochani ! Musze powiedziec , ze bardzo sie zawiodlam . Jest strasznie malo wyswietlen , a co dopiero komentarzy . Mam wrazenie , ze pisze to dla siebie wiec padla decyzja ostateczna . ZAWIESZAM BLOOGA na czas nieokreslony . Bede go odwiedzac codziennie i sprawdzac ilosc komentarzy , wyswietlen . Jak znacznie was przybedzie ruszamy dalej . A teraz nie przeszkadzam :)

######################

-Hej ,  Natt ! Wstawaj - uslyszalam melodyjny glos brata . No taak , przeciez zapomnialam . Jestem tu osoba , ktora trzeba budzic , tak ?
- ccco chcesz ?!- warknelam zaspana.
-Nooo wiesz ..- udawal mysliciela.
-Moze chce abys sie z nami pozegnala ?- oburzyl sie blondas.
-Ahh no taa- zerwalam sie z luzka i pospiesznie wciagnelam pierwssze lepsze jeansowe , krotkie spodenki i jeansową bluzke . Na glowe wsadzilam moja ulubiona czapke "skarpetke" i wbieglam do lazienki .
 Wykonalam poranna toalete i zeszlam na dol , by sie porzegnac . W sumie nawet troche zalowalam , że ze wzgledu Harrego nie jade . Przeciez moglam tam jechac odpoczac , tak ? Ale ja jak zwykle musialam uprzykrzyc sobie zycie .
Zastalam tam grupke moich przyjaciol czekajacych na moje przyjscie . Niall pocieszal Jo , ktora wyplakiwala sie w jego koszulke . No wlasnie .. przezemnie moja  przyjaciolka tez zostala . Nie pytajcie dlaczego . Przytulilam kazdego z osobna zostawiajac Harrego na koncu . Gdy przyszla jego kolej zatopilam sie w jego szmaragdowych teczowkach . Patrzyl na mnie przez dluga chwile dopoki nie odwazylam sie i zamknelam go w mocnym uscisku . Na poczatku byl lekko zmieszany , ale odwzajemnil . Z niewiadomych przyczyn w jego ramionach czulam sie bezpieczna . Uswiadomilam sobie , ze dosc dlugo sie przytulamy i momentalnie sie od niego oderwalam lekko sie usmiechajac .
-Do zobaczenia wszystkim- rzucilam krotko i przygladalam sie oddalajacym sylwetkom . Gdy auto zniklo mi z oczu poczulam na ramieniu reke Jo . Nic nie mowiac pobieglam do swojego pokoju . Bylo mi okropnie zle .. ale ja musze zaczac od poczatku .

#####1 wrzesnia######
Nieobecnosc chlopakow przez koncowke wakacji wykorzystalam dobrze , pomijajac fakt , ile razy zamykalamsie w lazience glosno szlohając . Nareszcie przefarbowalamwlosy na blond . Dzis jest dzien zapieczetkujacy nowa ere mojego zycia . Rozpoczecie szkoly , praca .. a takze przyjazd chlopcow .
Postanowilam zalozyc białą koszule , czarną miniówke a do tego czarne szpilki na dość wysokim obcasie . Oczy pomalowalam standardowo
Cholernie tęskniłam z Harrym . Postanowilam dac mu szanse sie wytlumaczyc . Wyszlam z domu zabierajac kluczyki nowiutkiego BMW ,ktorego dostalam od brata . Jechalam przez zatloczone uliczki Londynu az wreszcie dotarlam do wielkiego , nudnego budynku zwanego potocznie szkołą . Zamknelam drzwi i ruszylam w strone wejscia do hali sportowej . Usiadlam na wygodnym krzesle i tak przez kilka godzin sluchalam marudnego glosu dyrektorki . Cos tam mowila o tegorocznych kolkach po czym rozdala nam plan lekcji . No , nie jest zle . Jest tu calkiem inaczej niz w polsce . Nie mamy tu jednej klasy , ale na kazych lekcjach sa inne osoby . Wiec chyba nie bede sie nudzic . 

######### w domu######
Dochodzila godzina 14:00 a ja na15:00 mialam pojawic sie w pracy . Chcialam zrobic jak najlepsze wrazenie pierwszego dnia . Zabralam najpotrzebniejsze rzeczy i ponownie udalam sie do mojego cacka .

###########################
Tak , wiem .. rozdzial jest mega fatalny . A co do nastepnego .. pojawi sie wtedy jak bedzie sporo wyswietlen i komentarzy nie tylko pod tym rozdzialem ale pod wczesniejszymi takze ! Bede tesknic .. papa :(

1 komentarz: