czwartek, 21 listopada 2013

Rozdzial 19

INFORMACJA !
Zezwolilam na dodawanie komentarzy anonimowych , wiec KAZDY kto przeczyta niech skomentuje ! Dla ciebie to sekunda a dla mnie motywacja do dalszej pracy ;* Aa i jeszcze jedno .. Dzis mialam wywiadowke i nie skonczylo sie tak jak myslalam :D Nie mam zabranego fona :3 Enjoy :D

########################
Obudzilam sie , przeciągnęłam i spojrzałam na postać leżącą obok mnie . Od razu maly usmieszek pojawil mi sie na ustach . Fala wspomnien uderzyła mi do glowy na co spochmurniałam , a jednak pozniej rozweseliłam sie . Zerknelam na budzik lezacy na mojej szafce nocnej . 10 ?! Ze co ? Postanowilam obudzic Hazze . Lekko nim potrząsnelam -nic .
Zlapalam go za loki - nic
Sciagnelam z niego koldre - bez skutku
Sciagnelam go z lozka - nadal nic . Wreszcie wpadlam na pomysl . Usiadlam na nim okrakiem i musnelam jego usta . Usmiechnąl sie .
-Osz ty ! Ty wcale nie spales ! Oszust ! - probowalam udawac złą co pewnie wyglądało komicznie , bo Harry pasknąl smiechem
-Co jest takiego smiesznego ?- spytalam juz lekko zirytowana
-Ty - wskazal palcem na moj nos
-ja ? - unioslam jedna brew .
-Jestes slodka jak sie zloscisz - musnal moj nos . Skrzyżowalam rece na piersi i cala naburmuszona sie na niego patrzylam . Pewnie wyglądalam jak pięcioletnia , obrazona dziewczynka . Bynajmniej tak mi sie zdawalo .
-Co ?- uniosl brwi ze zdziwienia przez moje zachowanie .
-Nie jestem slodka - zmruzylam oczy , na co harry zachichotal.
-To jaka jestes ? - spytal rozbawiony .
-Emm...seksowna - odparlam po chwili zastanowienia .
-och no tak . Przepraszam , madame . - lekko sie uklonil na co wybuchlam smiechem . Wygladal tak zabawnie , ze po chwili nie moglam zlapac tchu przez ciągly smiech .
-a ja , jaki jestem ?- spytal zaciekawiony .
-Gorący- musnelam czubek jego nosa , kladac mu rece na klatce piersiowej .
-Ach , tak ? - mruknąl i zlaczyl nasze usta w namietnym i pelnym pozadania pocalunku .
-Harry- wymamrotalam odrywajac sie od niego .
-zejdzmy na dol , co ?-dokonczylam
-Ok , ide do siebie sie ubrac - puscil mi oczko i wyszedl z pokoju . Bylam oszolomiona tym co sie dzieje . Dzisiejszy dzien mial byc jednym z najgorszych , poniewaz bedziemy musieli powiedziec wszystkim , ze jestesmy razem . OFICJALNIE . Ogromnie cieszylam sie mysla , iz harry jest moj . Uroczo to brzmi , prawda ? Pospiesznie zlapalam kupke swoich wczorajszych ubran i wrzucilam do kosza na pranie , po czym otworzylam szafe i wyjelam jeansowe szorty , w nie wlozylan bluzke z napisem "Forever Alone  hungry " - tak , wlasnie ten t-shirt dostalam od mojego wiecznie glodnego brata . Na to zarzucilam cardigan . Na stopy nalozylam conversy i lekko pomalowalam rzesy robiac kreski eye-linerem .
Schodzac po schodach uslyszalam
. glosne smiechy Harrego i reszty dochodzace z jadalni . Pospiesznie otworzylam drzwi i ujrzalam grupke moich przyjaciol rozmawiajacych przy stole zajadajac kanapki .
-No prosze , wstal nasz spioch-odezwal sie moj zlosliwy brat
Zrobilam mine typu "pojebało ?" I zanim zdazylam sie ruszyc podbiegl do mnie Haz lapiac w tali .
-Skoro jestescie tu wszyscy ..- zaczal
-musimy wam cos powiedziec - dokonczylam za niego .
-Nath i ja jestesmy OFICJALNIE razem - podkreslil przedostatnie slowo i spojrzal na mnie , jak by probowal wyczytac cos z mojego wyrazu twarzy . Louis i Zayn zaczeli klaskac entuzjastycznie , Liam usmiechal sie szczerze a Niall i Jo oslupieli .
-No , no ! Wiedzialem , ze tak sie stanie !- powiedzial louis wstajac i klepiac Hazze po plecach . Po chwili takze Jo przelamala sie , zlapala Nialla za reke i przytulili nas po kolei.
-skoro jest dzis dzien wyznan ..- zaczela moja przyjaciolka .
- To ja i Niall takze jestesmy razem- usmiechnelam sie na te slowa .
- No , czyli mozemy chodzic na piec randek !-krzyknal Zayn .
-Dobra , dobra . A teraz dajcie mi cos pic - westchnelam odrywajac sie od Hazzy . Jo podala mi tabletki na bol glowy , szklanke wody i kanapki . Gdy napelnilam swoj zolądek bylam gotowa na jakiekolwiekk rozmowy . Nie zbyt pocieszajacym faktem bylo to , ze chlopcy musieli isc dzis na proby przed koncertem .

#######5 godz. Pozniej ####
Gdy chlopcy wyszli , a ja zostalam sama z Jo , zaczelam zastanawiac co dalej ma byc . Oczywiscie nie dlugo moglam napawac sie spokojem , bo moja szanowna pani Jordan raczyla mi przerwac .
-Nath , idziemy do wesolego miasteczka ? -Spytala jak kilkuletnie dziecko .
-Doobra - westchnelam . Zarzucilam torbe na ramie i razem z Jo weszlysmy do nowego auta mojego brata , oczywiscie bez jego zgody . Z racji tego , ze bylam dorosla mialam wlasne prawo jazdy w przeciwienstwie do mojej przyjaciolki , ktora wozila sie komunikacją miejską . Po krotkiej jezdzie zatrzymalam pojazd przed kinem .
-mala zmiana planow - puscilam jej oczko i wysiadlam z auta . Ciagnac za soba przyjaciolke wybralam film i zamowilam dla nas po popcornie i coli . Mimo ze , byl to horror mialam wrazenie iz byl bardziej obrzydliwy niz straszny . Tryskajaca krew na wszystkie strony i porozpruwane wnetrznosci nie byly zbyt przyjemnym widokiem . Po seansie pojechalysmy na lody , by jakos umilic ten czas .
Razem ze smakolykami w reku poszlysmy do parku . Nim sie spostrzeglysmy dochodzila godzina22:00 i musialysmy juz wracac . W domu swiatla byly pogaszone i moglam stwierdzic iz chlopcy spia ... i tak bylo . Pozegnalam sie z Jo i weszlam do pokoju zastajac uroczo spiacego hazze na moim luzku . Wygladal tak uroczo , ze bym nie miala serca go budzic . Polozylam sie obok niego i zapadlan w gleboki , przyjemny sen.


############
Rozdzial powinien pojawic sie jutro lub w sobote :D Good bye ! ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz